niedziela, 13 maja 2012

To już niedziela...

Hejka

Dziś już niedziela jak ten czas szybko leci, nie zdążysz się obejrzeć a tu następny dzień i tak całe życie. Wczoraj cały dzień pogoda była do bani jak  nie padało to ciemne chmury przechodziły przez naszą wieś. Wieczorem pojechałam z dziewczynami śpiewać do kapliczki, tam nam tak odwalało że, pomyliłyśmy prawie każdą piosenkę, potem Sylwia namówiła mnie żebym poszła jeszcze z nimi no nie  mogłam odmówić. Jeździłyśmy na rowerach śmiejąc się i gadając nie wiadomo co chyba po Japońsku. Pyśka była w domu bo siedziała z gościem... A my tak bredziłyśmy ,dalej przyszedł  Paweł i ganialiśmy się aż do 21.00  bo nie chciał mi oddać roweru. A dziś niedziela, pogoda okropna , Pycha na komunii, Sylwia, Dziula w domu i ja też niniejszym mówiąc same  N.U.D.Y.

Ja lecę obejrzeć jakiś film a potem zobaczę co słychać u dziewczyn lecę paa. - Tyna

A tu focia z 2 tygodni temu robiłam jak szłam na ognisko:

Kocham chmury

2 komentarze: